Jesie艅 w 艁odzi
Jesie艅 w 艁odzi przybiera wiele kolor贸w. Od szaro艣ci miasta po pi臋kn膮 t臋cz臋 kolor贸w jaka go艣ci w miejskich parkach. W臋dr贸wk臋 zacz膮艂em jak zwykle na Lublinku nad ma艂ym jeziorkiem. Pogoda by艂a pochmurna. W powietrzu wisia艂 deszcz.
Na drugim kra艅cu 艁odzi te偶 jest ma艂e jeziorko jak to w wi臋kszo艣ci park贸w w moim mie艣cie. Wsz臋dzie p艂ywaj膮 kaczki, kt贸re nie boj膮 si臋 ludzi i ch臋tnie podp艂ywaj膮 jak tylko jaki艣 艣mia艂ek stanie na brzegu z艂otej sadzawki.
Nadchodzi zima. Ssaki poluj膮 na jedzenie. Zbieraj膮 orzechy a inni robi膮 zakupy. Czas przygotowa膰 si臋 do d艂ugich mro藕nych dni. Rudzielce biegaj膮 po drzewach by ukry膰 swoj膮 zdobycz, a krawaciarze jak to krawaciarze - czytaj膮 gazety i niczym si臋 nie przejmuj膮.
Jesie艅 - czas takich kolor贸w jak czerwie艅, br膮z i 偶贸艂膰...
...ale w 艁odzi, wszystko jest jak zawsze zielone!
Wycieczka ko艅czy si臋 tam, gdzie wi臋kszo艣膰 os贸b zaczyna swoj膮 przygod臋 z 艁odzi膮, czyli w Manufakturze. S艂o艅ce chyli艂o si臋 ku zachodowi i czas by艂o wraca膰 do domu.