Kultura picia w Hiszpanii
To co najbardziej spodoba艂o mi si臋 w Hiszpanii to ludzie. Do dzi艣 jestem zachwycony ich kultur膮, podej艣ciem do 偶ycia, spokojem i rozs膮dkiem, a przede wszystkim brakiem "dres贸w". Przechadzaj膮c si臋 p贸藕no noc膮 po mie艣cie, nie ba艂e艣 si臋, 偶e mo偶esz oberwa膰 od kogo艣. No po za ma艂ym przypadkiem, kiedy sam si臋 o to poprosi艂em. A nawet je艣li ju偶 spotka艂e艣 go艣cia, kt贸ry id膮c szele艣ci艂 spodniami to wiedzia艂e艣, 偶e wraca z treningu.
Spok贸j ducha, umiarkowanie, dobra zabawa i zero problem贸w czy zalanych w trupa ludzi. Tak mog臋 okre艣li膰 Hiszpan贸w. Co prawda zwiedzi艂em tylko kawa艂ek Andaluzji, ale m贸j kolega, kt贸ry spacerowa艂 po Katalonii r贸wnie偶 si臋 ze mn膮 zgadza.
Pierwsze co mnie na pocz膮tku szokowa艂o by艂y t艂umy ludzi stoj膮ce na r贸偶nych skwerkach i pij膮ce alkohol. Przechodz膮c przez Plaza del Salvador zobaczy艂em w艂a艣nie taki t艂um ludzi. Stali w ma艂ych grupkach po kilka os贸b, pili i rozmawiali.
Pocz膮tkowo patrzy艂em na to wszystko ze zdziwieniem, kt贸re z ka偶dym dniem przeradza艂o si臋 w zachwyt. Kolejny wielki szok na mnie wywo艂a艂 fakt, 偶e w Mc Donaldzie mo偶na po prostu kupi膰 zimne, dobre piwo! Pi膰 piwo i zajada膰 si臋 chipsami! Czemu tego nie ma u nas? A zapomnia艂em.... my nie umiemy pi膰 tylko si臋 upija膰.
Jeszcze wi臋ksze zrobi艂 na mnie stan Plaza del Salvador po jakim艣 meczu w mie艣cie. Liczy艂em na zdewastowane rze藕by, rozwalone krzes艂a i pomazane mury, obt艂uczone mordy, szcz膮tki tasak贸w i innych narz臋dzi niezb臋dnych kibicowi.
Przeliczy艂em si臋! Skwerek ca艂y by艂 obstawiony puszkami, butelkami i kubkami po piwie. Wszystko sta艂o tak jakby kto艣 sko艅czy艂 pi膰, postawi艂 tam gdzie mia艂 najbli偶ej i poszed艂. Ot tak! Po jakim艣 czasie przyjecha艂a ekipa porz膮dkowa i doprowadzi艂a w trzy mgnienia oka skwerek do stanu pierwotnego.