"Rejs na piwko" Kłajpeda 2015

Ostatnim moim morskim rejsem był Zlot "Próchno i Rdza". Już wtedy postanowiliśmy, że po nowym roku popłyniemy gdzieś razem. Celem była Kłajpeda, miasto położone na wybrzeżu Morza Bałtyckie, w zachodniej części Litwy.

Razem godz.Żagle godz.Silnik godz.Postój godz.przebyto Mm
109451945297

Rejs rozpoczął się z portu Górki Zachodnie w Gdańsku na jachcie s/y Mestwin. Jest to drugi z jachtów typu J-80 jaki został zbudowany przez Stocznię Gdańską na rejs do archipelagu Svalbard (rok 1970). Bliźniaczą jednostką Freya pływałem na Próchnie i Rdza.

Konstrukcja z roku 1967 o długości 13,55 metrów dzielne przedzierała się przez fale Zatoki Gdańskiej, by po paru godzinach wypłynąć na Morze Bałtyckie. Mestwin z postawionymi trzema żaglami (Genua, Grot, Bezan) mknął około 6 węzłów. Później wiatry zmusiły nas do założenia drugiego refu na grocie i postawienia foka marszowego.

Już po około 27 godzinach rejsu naszym oczom ukazało się wybrzeże Litwy. Nad horyzontem piętrzyły się wieżowce oraz żurawie z portu w Kłajpedzie. Ostatnie mile pokonaliśmy na silniku Volvo Penta MD3B. Miłą niespodzianką było spotkać polskie żaglowce w porcie, które przypłynęły tutaj w ramach Tall Ships Regatta 2015.

W porcie udało nam się zwiedzić jednostki Kapitan Borchardt oraz Dar Młodzieży. Obra statki robiły na nas ogromne wrażenie. Ilość masztów, ożaglowanie oraz setki lin ciągnęło się po pokładach.

Rejs powrotny rozpoczął się piątkowym popołudniem. Zapowiadane było pogorszenie pogody oraz burze na morzu. Z wcześniej zrefowanymi żaglami ruszyliśmy w stronę portu na Helu. Patrząc na zmieniającą się pogodę, przygotowywaliśmy się na opady deszczu oraz silny wiatr. Na horyzoncie widać już było strugi deszczu.

Późnym wieczorem Mestwin dopłynął na Hel. Część załogi ruszyła do domu, a reszta ekipy dnia następnego pożeglowała do Górek Zachodnich, aby oddać jacht.

Zobacz podobne artykuły

Metro w Londynie
Viaxe

Lądyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...

Pewnego razu, siedząc spokojnie przed komputerem poznałem Kaję. Dziwny zbieg wydarzeń sprawił, że postanowiłem Ją odwiedzić w Sewilli w Hiszpanii. Podróż swoją zaplanowałem tak, żeby zwiedzić Londyn. Miasto, które stało się rajem bogactwa dla Polaków.

Stary rynek w Łodzi
Viaxe

Stary rynek w Łodzi

Jak to na koniec roku, trzeba troszkę ponarzekać. O tym, że Łódź jest innym miastem niż wszystkie pozostałe, chyba nie muszę nikomu już udowadniać. Siedząc przed komputerem zdałem sobie sprawę z kolejnego faktu inności tego miejsca. Nam brakuje Starego Rynku!

Mgliste wędrówki po Łodzi
Viaxe

Mgliste wędrówki po Łodzi

Jakiś czas temu urządziłem sobie nocne wędrówki po Łodzi. Miasto wtedy wydawało mi się puste, smutne i ponure. W pewien mglisty wieczór chciałem wybrać się ponownie i uchwycić to piękno, które Łódź gdzieś w sobie skrywa.