Dajemy się dymać na każdym kroku
Poziom wzajemnego zaufania wśród przedsiębiorców w Polsce jest stosunkowo niski w porównaniu z innymi krajami. Badania, takie jak te przeprowadzane przez World Economic Forum czy European Values Study, pokazują, że Polska cechuje się niskim poziomem tzw. kapitału społecznego, który jest mierzony m.in. przez wzajemne zaufanie między ludźmi, w tym w środowisku biznesowym.
Niski poziom zaufania ma konsekwencje dla funkcjonowania biznesu, ponieważ utrudnia współpracę, ogranicza przepływ informacji oraz innowacyjność, co może spowalniać rozwój gospodarczy. Częste zmiany prawa, nieprzewidywalność przepisów oraz skomplikowane procesy administracyjne mogą wpływać na to, że przedsiębiorcy obawiają się współpracy i nie mają pewności co do długoterminowych zobowiązań.
Taka sytuacja to raj dla oszustów, cyberprzestępców i po prostu złodziei.
Dymani jesteśmy wszędzie przez wszystkich. Banki oszukują nas na kredytach frankowych, piramidy finansowe klasy Amber Gold to codzienność.
W mojej branży działa tysiące nieuczciwych agencji reklamowych, marketingowych, twórców stron internetowych czy firm zajmujących się pozycjonowaniem dymają na potęgę swoich klientów.
Codziennie można czytać o źle zrobionych stornach internetowych, na których są np. kradzione zdjęcia, niedziałające formularze, za które agencja wzięła kilkanaście tysięcy złotych. Pozycjonowanie (SEO) to dopiero raj na wciskanie kitu, podrzucanie klientom nieciekawych umów, które ciężko zerwać i tak dalej. Agencje reklamowe, które fałszują raporty z wyniku reklam i nie dają do nich dostępów swoim klientom - to norma w tej branży. Twórcy stron, którzy kupują na siebie domeny internetowe klientów i potem ich szantażują opłatami - dziś tylko 7 osobom pomagałem z tym tematem.
Gdzie zatem leży problem? Moim zdaniem problem jest w edukacji a raczej jej braku.
“Pięć najskuteczniejszych sposobów obrony cybernetycznej to: Przewidywanie, Edukacja, Wykrywanie, Reagowanie i Odporność. Pamiętaj: "Cyberbezpieczeństwo to znacznie więcej niż temat IT” – Stephane Nappo
Oszustów było by zdecydowanie mniej, gdyby nie było tak dużo naiwnych ludzi, którzy wierzą w magiczne szybkie zarobki, wysokie pozycje w wyszukiwarce, czy że ich strona za 500 zł będzie zarabiała miliony w dwa dni po uruchomieniu.
Pracując w szeroko rozumianej branży internetowej mam wrażenie, że ludzie wolą dawać się oszukać niż wysilić się i zrozumieć jak działa ich biznes w sieci, czym jest domena, co to serwer na którym ma sklep i stronę, jak poprawnie wysyłać maila i tak dalej. Wolą wierzyć, że magicznym kliknięciem zainstalują wtyczkę do strony, która ochroni ich przed cyberatakami, a firma pozycjonująca, której płacą 200 zł na miesiąc zrobi z nich milionerów. To dla mnie jest przerażające!
Na każdym kroku spotykam właścicieli internetowych biznesów, którzy mówią, że są nietechniczni i można im wmówić dosłownie wszystko. Żeby prowadzić biznes w sieci i nie dać się oszukiwać - trzeba się edukować! Zastanawia mnie to, że jak te same osoby budują swój wymarzony dom, to doktoryzują się z technologii ocieplania budynku, żeby ich majster nie wydymał, ale poświęcenie chwili by zrozumieć czym jest pole DW i UDW w mailu kończy się tym samym: "ja to jestem nietechniczna i jakoś to będzie".
Właśnie wykorzystują oszuści i cyberprzestępcy. Oferują szybki zarobek, łatwe pieniądze, spadki po afrykańskich królach, wysokie pozycje w Google i tak dalej. Skoro to takie proste i szybkie to czemu wkoło Ciebie nie chodzą sami milionerzy?
Także jeżeli nie chcesz być dymany w internecie na każdym kroku, zacznij się uczyć i rozumieć jak działa technologia. Stety czy niestety została ona nam narzucona a wykluczenie cyfrowe to poważny problem.