Żeglowanie i pożary w Chorwacji
Latające samoloty gaśnicze, ogromna chmura dymu nad morzem i popiół na pokładzie. Tak można podsumować pierwsze dni żeglugi w lipcu nad morzem adriatyckim. Najgorzej było w okolicach Splitu. Ogromny pożar zagrażał miastu a z Trogir, w którym cumowaliśmy było widać ogromną chmurę dymu. Nad ranem jacht pokryty był popiołem.